Sukces imprezy był tak wielki, że niemal od razu postanowiono przejść na model imprezy 2 razy w ciągu roku i dzięki temu już w kwietniu odbyła się druga edycja. Początkowo miała się odbyć w tym samym miejscu co pierwsza, jednak dzięki uciesze mojej i wielu innych osób finalnie odbyła się na stadionie Legii Warszawa przy ulicy Łazienkowskiej.

Z wizytą w browarze Poesiat and Kater w Amsterdamie. Siódmym i ostatnim, niestety już, browarem, który udało mi się odwiedzić w Amsterdamie, był Poesiat and Kater, mieszczący się przy Polderweg 648. Dopiero w 2006 roku, kiedy obecni właściciele Poesiat and Kater otwierali własny browar w budynku dawnego schroniska dla zwierząt, postanowili odtworzyć tez dawną markę i obecnie w browarze możemy napić się piw z dwóch serii piwnych, czyli Van Vollenhoven oraz Poesiat and Kater.

Wtorek, 5 stycznia 2016. Wegetarianie i rowerzyści, czyli o czytaniu ze zrozumieniem i co o tym mówi Pismo. To oczywiście cytat z Pulp Fiction,. Obyś był zimny albo gorący! Osobiście nie popieram ministra Waszczykowskiego i jego e.

Na dzisiaj przygotowałem sobie kolejny rozdział o chmielach, obecnych w dzisiejszym bohaterze.

Moje luźne przemyślenia na różne tamaty. Piątek, 12 sierpnia 2011. Polska kinematografia sięgnęła dna? Od kilku lat nie oglądam nowych polskich kinowych hitów, bo moim zdaniem niewiele mają do zaoferowania. Jak nie tańczą to kochają, albo nie daj Boże robią obie te rzeczy w tym samym czasie. Ale po tym co dziś przeczytałem w sieci moją twarz spotkał klasyczny facepalm, którego nawet kapitan Jean Luc Picard by się nie powstydził. Akurat źródłem tego news jest.

Stany Zjednoczone są jednym z ciekawszych celów wycieczek piwnych. A ja lubię jeździć na wycieczk. Dlaczego nie warto pić piwa z butelki? Sześciopak polskiego craftu 30.

W końcu w moje łapki wpadła jakaś nowość! B-DAY 3. 1 Spoko Marocco to wspólne dzieło Pinty, AleBrowaru i pubu Piwoteka Narodowa, które już trzeci rok z rzędu świętują wspólnie swoje urodziny. Z tej właśnie okazji rokrocznie wypuszczają w okolicach maja jakieś mega wypasione piwo, a przynajmniej takie są założenia. Tegoroczny B-DAY, jak łatwo zauważyć opóźnił się, aż o kilka miesięcy! Czas wysilić w końcu moje zmysły powonienia. Mój nos mówi, .

Dosyć szybko zapraszam na kolejny wielopak, a co najmniej trzy kiszą się w przygotowaniu. Tak to jest, gdy ma się nieco więcej czasu na wyskoki na piwo. Tym razem praktycznie za jednym wyjściem do pubu uzbierałem materiał na cały wpis. Praktycznie, bowiem jedno piwo piłem już jakiś czas temu, ale bardzo mi smakowało, więc szkoda byłoby go nie wspomnieć.